Ja zrozumiałam tą scenę. Też oglądałam ten film 2 razy i już za pierwszym razem zrozumiałam,że chodzi tu o zachowanie dobrych wspomnień po czymś dobrym. Bo ta miłość chociaż nie spełniona była czymś dobrym. Współczuje wszystkim,którzy stracili taka miłość i maja tylko wspomnienia. Ja na szczęście do nich nie należę,ale kto wie co życie przyniesie. Pozdrawiam Cię Foreście i innych miłośników filmu!

życzę szczęścia na przyszłość, pozdrawiam ;-)

dzięki za życzonka ale ja już znalazłem moją miłość i to niedługo po tym jak z tamtą mi nie wyszło :) pozdrawiam

Forest ! Szczęściarz z Ciebie. niestety... Walentynki się zbliżają a mi sie tak nie poszczęściło ;-(

edyska ! nie martw sie ! napewno znajdziesz swoją drugą połówke bo wkońcu serce nie sługa :) życze ci tego z całego serca i mam nadzieje że tak sie stanie . ja też długo byłem sam dopiero w wieku 24 lat znalazłem dziewczyne . niekiedy może lepiej troche poczekać bo potem bardziej się tego chce . dzięki i pozdrawiam

masz racje, ale ciężko jest znów zacząć jesli ta "pierwsza" mocna miłość zawodzi bez powodu... ciężko. nie potrafie znów. wszystko jest inne, ale nie żaluje. Tobie szczęścia w utrzymaniu związku ;-)

a tak btw. jak Ty dałes rade w naszym społeczeństwie do 24 dotrwać?;d może to głupie ale uważam ze w Polsce nie funkcjonuje pojęcie silnej jednostki, tzw.singla. U nas poprostu jeśli jesteś sam to reszta uważa Cie za mało wartościowego i niewartego uwagi... to głupie ale coraz cześciej sie w tym utwierdzam. Aczkolwiek nie szukam kogos na siłe by byc inaczej postrzegana, chce tylko znaleźć druga połowke a to cholernie trudne ! eh... ;-) pozdrawiam i dobranoc

edyska masz racje w 100 procentach ale tu nie chodziło o to że byłem singlem czy chce być inaczej postrzegany poprostu trafiłem na swoją miłość akurat teraz a nie np 6 lat temu . kochamy sie i nie jesteśmy ze sobą tylko na pokaz czy poprostu żeby być tylko z uczucia którym wzajemnie sie obdarzamy . pozdrawiam i słodkich snów , PA

a druga sprawa to dobrze mówisz że jak ktoś jest sam to jest uważany za małowartościowego ponieważ jak byłem sam to żadna laska na mnie nie zwracała uwagi a teraz jak jestem w związku to od razu zaczęły sie mną interesować , pisać i dzwonić .ale to tak na marginesie . papa

dokładnie ! ja np. nie lubie tego całego pokazu. trzymanie sie za rączki na pokaz itp. to OK ale nie w niektórych przypadkach ;-) mam nadzieje ze jak skończe liceum to nikt mi na studiach nie wywinie tego numeru i nie bedzie sie "miział" na korytarzu xD pozdr.!

a tak btw.to znasz może jakieś podobne filmy? ;-) bo chętnie bym cos dobrego (poleconego) zobaczyła ;-)

no widze że masz takie same poglądy jak ja :) bo ja też nie chodze za rączki ze swoją na pokaz i nie całuje sie na środku ulicy żeby wszyscy widzieli :)a co do filmów to nie wiem co ci polecić oprócz tego bo zazwyczaj nie oglądam romantyków tak jak wspomniałem , ale ten mnie wyjątkowo zainteresował . pozdrawiam :*

o to dobry pogląd masz, dobry ! ;-) trzeba mieć i cenic swoja intymność, w końcu musi zostać coś co wiecie tylko Wy itp. a nie żeby każdy widział, wiedział... intymność ważna sprawa ;-)
ale mi chodzi też o jakieś inne filmy. niekoniecznie romans tylko, no! mi się ostatnio film spodobał "seks to nie wszystko". nie wiem czy oglądałeś może już czy nie ale serio fajny. mimo wszystko ma przekaz ;] zobaczysz to bedziesz wiedział o czym mówie. możesz sobie na walentynki obejrzeć ze swoją Lubą^^ tylko lepiej wcześniej sprawdz czy Jej podpasuje taki bo nie chce zeby było na mnie ^^ trzymaj się :) ;*

hej :) dzięki za polecenie napewno obejże ten film , nie martw sie moja dziewczyna jest dość wyrozumiała i napewno nie będzie na ciebie . a swoja droga to bardzo fajnie mi sie z toba pisze :) pozdrawiam

a, i wzajemnie ;-) a z tym filmem to chodziło mi o to, że jest dość ostry ;-)) więć najpierw prześledź go sam żeby potem nie było xD