Nie ma to jak dać ocene "za dużo melodramatu rodzinnego" jak książka na podstawie której jest kręcony serial jest widziana z perspektywy rodziny co nawet komentuje sam autor w dodatkach z planu :D Podziwiam że takie osoby są w gronie krytyków....
Nie rozumiem twoich zastrzeżeń wobec krytyka, jeżeli "książka X" ma dużo dziur logicznych, a "Film/Serial X" na jej podstawie również posiada te dziury, to twoim zdaniem krytyk nie może zwrócić na to uwagi bo "Film/Serial X" dobrze odwzorowuje bezsens "Książki X"? Wątek melodramatu rodzinnego nadal jest dla niego wadą, nie ważne że serial jest na podstawie książki.
Dobra a podczas takiej sprawy jaka się dzieje, co ma się dziać w rodzinie? Mają skakać z radości ? Autor chcial przedstawić tragedie jaka odbywa się w rodzinie. I ocenianie serialu po kilku odcinkach też jest bez sensu. Jak dla mnie kryty powinien się do tego odnieść w sposób taki że skoro autor miał zamiar przedstawić to z perspektywy rodziny , przedstawic tą tragedie to ocena krytyka powinna polegać na tym czy przedstawiona została dobrze, czy sam jako widz poczuł te emocje, czy je zrozumiał.
"Dobra a podczas takiej sprawy jaka się dzieje, co ma się dziać w rodzinie? Mają skakać z radości ?" - Takie pytania lepiej kierować do "krytyka". Nie wiem jak ze słów "Trochę za dużo tu rodzinnego melodramatu" można wywnioskować że "krytykowi" przeszkadza nastrój panujący w rodzinie, chyba wiadomo że chodziło mu o nadmiar a nie o obecność "rodzinnego melodramatu."
"Autor chciał przedstawić tragedie jaka odbywa się w rodzinie" - Co intencje autora mają do końcowej opinii na temat filmu? Jego pomysł mógł być przecież dla krytyka nietrafiony.
"I ocenianie serialu po kilku odcinkach też jest bez sensu." - Tu się zgodzę, serial się jeszcze nie skończył.
"Jak dla mnie krytyk powinien się do tego odnieść w sposób taki że skoro autor miał zamiar przedstawić to z perspektywy rodziny , przedstawić tą tragedie to ocena krytyka powinna polegać na tym czy przedstawiona została dobrze, czy sam jako widz poczuł te emocje, czy je zrozumiał." - "Krytyk" to tylko głupia ranga na FilmWeb'ie, a do tego z tego co wiem nie ma on obowiązku rozpisywać się na temat każdego filmu/serialu.
PS. To nie jest multikonto "krytyka" :)
Tyle, że krytyk wyraźnie pisze: za dużo melodramatu, fajna dochodzeniówka. To w ogóle nie jest dochodzeniówka. To nie jest CSI.
a to raczej nie tak, że film o dramacie rodzinnym na podstawie książki o dramacie rodzinnym został opisany jako 'za dużo dramatu rodzinnego'?
ocena krytyka moim zdaniem w miarę słuszna stwierdziłbym że to taki Freud'owski dramat kiedy jeszcze nie zaczął wszystkiego kojarzyć z rozporkiem, taki sobie irracjonalny kompleks skojarzeń wywołujący histerię. co do serialu oddaje właśnie takowy obraz. Warte obejrzenia choćby dlatego aby zawsze myśleć racjonalnie.
to jeden z najlepszych nowych limitowanych seriali 2020 roku, a na pewno najlepszy jaki wyprodukował do tej pory Apple. Podoba mi się, że jest to dramat opowiadający o rodzinie, podoba mi się, że wszystko jest niejednoznaczne i podczas trwania procesu wychodzą brudy młodego Jakuba i jego rodziny. Dzięki temu, że jest to dramat rodzinny jestem w stanie kupić to co twórcy nam serwują . Zadają nam pytanie czy młody człowiek jest zdolny do takiej zbrodni, popełnił ją czy nie? Jaki wpływ na dzieci mają dzisiejsze czasy? Internet, pornografia, social media-sława w sieci, gry wideo, rodzinne sekrety to wszystko przewija się podczas tych 8 odcinków. Moja ocena 8/10