Obrzydliwy typ, absolutnie najgorszy z najgorszych, niemniej w tej kwestii miał rację. Tak mocno zirytowała mnie postawa Butchera, iż pomimo tego, co ten pierwszy uczynił Black Noire’owi i pomimo braku nadziei na sukces jego misji kibicowałem mu, by wszystkich sprał i wykończył Homelandera bez względu na cenę.
Ehh, aż do tego odcinka ten sezon był idealny, dlatego szkoda, iż kończy się w tak niezadowalający sposób. Mam nadzieję, iż w następnym sezonie dostaniemy Soldier Boya w zupełnie nowej odsłonie. Grace Mallory zapewne zrobi mu pranie mózgu, nastawi go tak jak trzeba, by nie był juz takim draniem i uczyni z niego swój oręż w walce z Homelanderem.
Ten serial na 99 % doczeka się piątego sezonu, ale mam nadzieję, że ani jednego więcej. Formuła powoli się wyczerpuje i by The Boys pozostali serialem świeżym muszą iść w jeszcze więcej kreatywnych scen, takich jak w Herorgasm i niech przestaną oszczędzać głównych bohaterów, ( poza Frenchiem, zostawcie jego i Kimiko w spokoju).
Bardzo boli mnie ten finał, bowiem nie jesteśmy aż tak zżyci z Bryanem, by drzeć o to, by przeżył. No nic, pozostaje czekać i mieć nadzieję, że sezon czwarty wynagrodzi nam ten finał.
Wszyscy się tak podniecają żołnierzykiem chyba głównie ze względu na aktora, bo przystojny, dobry głos i świetnie wyglądał w kostiumie. Tak naprawdę, to w serialu w ogóle nie widać, czemu go tak wszyscy nienawidzili, momentami jawi się jak taki poczciwy oblech a nie koleś przed którym wszyscy drżeli i nienawidzili. Ot koleś z problemami na tle ojca jakich w tym serialu wielu. Moim zdaniem może w ogóle nie wrócić wszak trafił znowu do lodówki.