witam, rzeźnika córka była chyba na zdjęciu tej sekcji pływaczek młodych. Możliwe że powiedziala tacie o grochowiaku a on jak zobaczyl go podwożącego dziwke do domu uznal ze to dobry moment zeby go skasować. Jesli chodzi o nastolatkow to panna sie zabiła przez te akcje w wc a chłopak z rozpaczy dołączyl. jezeli okaze sie tak jak napisałem i zepsułem komuś radość z zaskoczenia to pozdrawiam cieplutko :v

btw, bałem się jakiegoś kiepskiego spięcia wątków a tu miłe zaskoczenie po 4 odc

tak zdecydowanie nastąpił rozdział co mnie ogromnie cieszy

no właśnie nie nastąpił, wątki się zeszły i to w fajny sposób, że winnym śmierci wszystkich jest sam grochowiak. a przyszlo mi jeszcze do glowy ze ta historia sprzed lat z lasu to może jakas tragedia związana z jego ówczesną miłością która z reszta mogla byc ta Niemka co sie przewija przez cały czas przez serial. tak mysle bo powiedzial ojcu chlopca samobojcy ze wie co jego syn czul. Akcja dzieje sie na ziemiach odzyskanych więc moze jakis pogrom na niemcach był tam czy coś.

To że Grochowiak jest winnym śmierci wszystkich pełna zgoda. miałem co innego na myśli, wcześniej myślałem że to służby wykończyły nastolatków.a tu nastolatka zabiła się przez akcje wc

tak sobie pomyslalem ze skoro rzeznik byl kolega grochowiaka z mlodosci i w ogole skoro wszyscy sie tam znali w miasteczku to moze pedofilskie sklonnosci byly powszechnie znane i byla to zmowa ludzi w tym służb żeby go zlikwidowac po cichu i upozorowali akcje z dziwką

Tak. Jest nawiązanie do Elsy. Była Niemką.

A jak poznał córkę rzeznika ??Ta ruda byla na zdjęciu.

wydaje mi się że córka rzeźnika stoi za rudą na tym zdjęciu.

To ma sens co kolega napisał jednej rzeczy tylko nie rozumiem, Grochowiaka przedstawiano do tej pory jako partyjnego aparatczyka/działacza a tu raptem się okazuje, że jest wuefistą/instruktorem pływania? Kompletnie mi się to nie klei.

Nie, to był działacz partyjny m.in. organizujący duże imprezy sportowe, a generalnie zajmujący się młodzieżą. W takim charakterze bywał w klubie, nie pracował tam jako instruktor.

W tej scenie na basenie ubrany w dresie kiedy pyta się tej Drewniak o której kończy jutro zajęcia wygląda jak zwykły wuefista/nauczyciel pływania. Działacz to raczej typ w garniturze, który siedzi w biurze.

Działacz młodzieżowy i sportowy raczej właśnie w dresie (no chyba że wybierał się na rozmowę do KW). Zwłaszcza że dresy klubowe były szpanerskie (mało kto mógł je dostać i w przeciwieństwie do tych, które ewentualnie można było upolować gdzieś w sklepie, bywały z dobrych materiałów i świetnie skrojone).

To prawda, może tym to należy tłumaczyć, natomiast to jak te dziewczyny o nim mówiły odniosłem wrażenie, że mają z nim do czynienia na co dzień jak z nauczycielem WUEFu. Działacz to jednak jeździ, załatwia, zajmuje się papierami, raczej nie siedzi na basenie, coś mi tu zgrzyta.

to był również działacz sportowy stąd mógł chodzić w dresach.

Nie sądzę, by romans Heleny i Zarzyckiego się skończył - wystarczy przeanalizować całą scenę pod kątem emocji, a nie dialogów. Helena doceniła tę sytuację z Piotrem, widać, że dał jej coś w sferze miłosnych uniesień, czego nie otrzymała od bardzo dawna (lub nigdy wcześniej). Wiedząc, że jest częściowo odpowiedzialna za zdradę, powiedziała jednak, że od teraz ich drogi muszą się rozejść ALE nie zrobiła tego z przekonaniem. Dlatego też po wyjściu Piotra zachowała się niezręcznie, niepewnie. Z kolei sam Piotr z grzeczności, rozsądku przystał na jej propozycję o niewracaniu do tematu, ALE również po ogromnym milczeniu i widać, że nie tego się spodziewał (niby dlaczego wpadł do niej akurat wieczorem i z plecakiem?).
Przypomnę na koniec, że chyba w drugim, bądź trzecim odcinku był wątek samej Zarzyckiej, gdzie schowała tajemniczą kopertę za lustro. Jak się później okazało koperta była podpisana jej imieniem, a w środku znajdowały się artystyczne, ale wciąż bardzo intymne zdjęcia jej nagiej. Wszystko wskazuje, że koperta ta była więc podarowana przez osobę, z którą łączyło ją coś więcej, było to na tyle silne uczucie, że zachowała podarunek. Schowanie koperty przed obecnym mężem wskazuje na to, że nie był to Zarzycki, a więc - ona czepia się zdrady fizycznej, kiedy zapewne sama co najmniej w czasie akcji serialu zdradzała emocjonalnie Piotra (a być może i była zdrada w kontekście fizycznym).

Teraz ostatnia, i już naciągana historia - co do dwóch pierwszych akapitów mam pewność na temat zamiarów i myśli bohaterów (ale nie scenarzystów - to jest taki rodzaj serialu, że nie sądzę, by wątek miłosny Zarzyckiego zakończył się w 100% happy endem). W szpitalu Teresa od tak dała Piotrowi dwa miesiące na odkochanie się, zostawieniem jej i dziecka - uargumentowała to ciążą i przywiązaniem się dziecka do ojca, którego chce uniknąć. Jednak wracając do wątku z kopertą, okazuje się, że może ta "szczera" (bo o Piotrze i jego zdradzie wiemy sporo, o życiu i romansach Teresy nie wiemy nic, mamy tylko poszlakę w postaci koperty z aktami) i spontaniczna zdrada Piotra stała się dla niej tylko pretekstem, co do rozstania - teraz może to wykorzystać zrzucając winę na Piotra, a sama rozpocznie związek z wielbicielem od koperty. Pytania są tutaj dwa - kim jest jej wielbiciel i czy dziecko, które obecnie nosi w sobie należy w ogóle do Piotra? Myślę, że może na te dwa pytana nie dostaniemy pełnej odpowiedzi, bo póki co wciąż jest to wątek poboczny, ale wierzę, że przynajmniej częściowo w odcinku finałowym ta sprawa zostanie poruszona, jeśli nie rozwinięta.

Na zdjęciach z koperty nie ma Zarzyckiej. Jest na nich zupełnie inna kobieta. Ułatwię sprawdzanie - scena zaczyna się 10:54.

Bardzo trafna analiza Heleny i Zarzyckiego.Helena zakończyła relacje z Zarzyckim choć nie była pewna. Nie zrobiła tego z 100 % przekonaniem. A Piotr też z rozsądku wyszedł od niej po długim milczeniu.
To jest ten stan emocji który bardzo lubię w relacjach damsko-męskich.

Zarzycki nie jest szczęśliwy w związku z żoną. Argument Teresy słaby. Jest ciąża, jest dziecko, trzeba być rodziną.
Teresa jest osobiście dla mnie monotematyczna.A Zosia Wichłacz to zupełnie nie moja bajka. Anemiczna.

Na zdjęciach z koperty jest inna kobieta, ogląda je w chwili przygnębienia, aby się pocieszyć.. Domyślam się, że to jej była kochanka, a nawet ktoś więcej. Nie rozumiem tylko dlaczego po wizycie teścia, najpierw uśmiecha się do zdjęć, a później je niszczy. Za pierwszym razem jak to oglądałam wydawało mi się, że to jest zabita prostytutka z pierwszego odcinka, ale nie jestem pewna. W każdym razie byłoby to coś co wiązałoby Zarzyckich z tą całą sprawą.

Romans Heleny i Zarzyckiego jak dla mnie mógłby trwać i się nie kończyć. Duet jako pary kochanków szalenie mi się spodobał.

To wszystko może się skończyć tzw otwartym zakończeniem bo w wywiadzie radiowym Holoubek na pytanie czy będzie dalszy ciąg odpowiedział, że to zależy od wyników oglądalności. Wtedy będą mogli w razie czego kontynuować historię i wątki.