Dzisiejszy odcinek pokazał że , aby wymierzyć sprawiedliwość nie trzeba nikogo zabijać lub zamykać w więzieniach, czasem poprostu wystarczy tego kogoś ośmieszyć, uderzyć w jego słaby punkt. Dla dzisiejszego antybohatera był nim wygląd , a ścislej mówiąc włosy. Joe wyszedł z twarzą z tej potyczki, czasem i Cartwright'om zdarza się nie sięgać bo broń....:D
Duke Miller stracił włosy u fryzjera. Stracił też twarz, autorytet, w oczach ludzi przestał być mężczyzną godnym szacunku, którego się bano. Stał się ogolonym na łyso, żałosnym człowieczkiem. Chyba wolałby wisieć, niż być tak poniżonym i ośmieszonym.