Za każdym razem jak oglądam "Czas honoru" nie mogę zrozumieć, co kierowało Panią Różczką do wykreowania postaci Wandy Ryszkowskiej jako osoby bez wyrazu, własnego zdania i bez zapału z jakim mogliśmy ją kojarzyć przy odcinkach z Ostaszewską. Szkoda. Postać faktycznie irytująca.