wiesz, co? po obejrzeniu requiem dla snu mam w pamięci tylko ten jego wielki, obleśny uśmiech, gdy marion przyszła, żeby mu się oddać za kasę. Dreszcze mnie przechodzą, gdy widzę tego aktora.
taak i jeszcze ta miniaturka na film webie, z tym pseudo pedofilskim wzrokiem ja p....,
gra przyzwoicie, ale i tak go nie lubie za ten wyraz twarzy