Katheryn Winnick jest przepiękną kobietą, a postać, którą gra w "Wikingach" to ideał kobiecości - łączy w sobie ciepło, wierność, dumę, mądrość, archetyp królowej. Aż ciarki mnie przechodzą.
Kiedy słucham o Claire z "House of cards" czy innych "silnych kobietach" zawsze myślę, że żadna jej nie sięga do pięt.
jak narazie dojechałem do końca 2 sezonu i do momentu zdrady Ragnara nie robiła tego wogóle. Natomiast później musiała się z kimś związać by przetrwać, i nawet wobec tego jak traktował ją ten Jahr zachowała wobec niego wierność.
Prawda. Lagerta syta jak diabli, a jeszcze w tej fryzurze co ma tak grzywkę wysoko zaczesaną miażdży system.
W "Miłości ma zamówienie" nie wyglądała zbyt atrakcyjnie. Ale od 2006 roku przeszła parę korekt w tym rhinoplastykę.