Po 8 latach dopowiem, a może trochę skoryguję oceny z powyższego wpisu, że z każdym rokiem od 1995 ten film zyskiwał AŻ DO DZIŚ. W Polsce dopiero ok.17 lat temu tworzyła się taka w pełni wirtualna rzeczywistość, a dziś jest nieporównanie silniejsza niż 17 lat temu. Oto fenomen tego filmu: zdanie sprzed 27 lat o nowoczesnych technologiach "Całe nasze życie jest w komputerze" nabiera największej siły dopiero w 2022 roku i właśnie dziś dla milionów Polaków ale i ludzi za granicą jest rewelacyjny. No tak, niby wiemy to od wielu lat, a rewelacja to zaskoczenie, ale stopień nasycenia naszej świadomości o tej prawdzie zwiększył się maksymalnie dopiero teraz. Już choćby oszustwa bankowe poprzez wysyłane esemesy, maile pokazują, jak można wejść nawet do banku przyjąwszy naszą tożsamość.

Tradycyjne ocenianie tego filmu nie zawsze ma sens, bo wg mnie filmy powinny być oceniane gwiazdkowo wg różnych kryteriów, powinny być gwiazdki wg jednej kategorii, osobne wg innej. Jeśli chodzi o błyskotliwość formalną filmu to nie zasługuje on na 10 czy 9, są tam czasem klisze jak scena w lunaparku (często umieszcza się tam sceny thrillerów, pokłosie stylu Hitchcocka operującego dziwnością), ale co do "wartości społecznej" dzieła Winklera to oceniłbym je właśnie na 9. Wymowa filmu to nieustanna przestroga dla nas, czy mamy kontrolę nad rzeczywistością wirtualną, czy nadal wiodące w życiu są wartości osobiste, ludzkie, i czy dominują nad technicznymi.