Jestem swiezo po seansie tego zachwalanego filmu ....Niestety nie wiem czy to wina nastroju , lecz film mi sie nie podobal . Byc moze zawinil glowny aktor filmu , czyli Thomas Horn ktory byl irytujacy i strasznie sztucznie gral .... Nie pomogla Sandra Bullock w roli matki po przejsciach , ani Tom Hanks .... Najbardziej natomiast zainteresowaly mnie losy bohaterow o nazwisku Black , byly to ciekawie dobrane postaci oraz fascynujace opowiesci ... 5/10
Proponuję za jakiś czas oglądnąć go jeszcze raz. Rzeczywiście, żeby rozsmakować się jego klimatem trzeba mieć odpowiedni nastrój. Ja kiedyś poszedłem ze znajomymi znieczulony lekko łiskaczem na "Karola 2" i wiesz... uśmialiśmy sie z tego filmu :)))