Po Zimnej Wojnie mogę śmiało powiedzieć, że Szyc jest w formie. Dlatego mimo, że to nie mój gatunek chętnie obejrzę dla odmiany komedię z jego udziałem.
Cieszy mnie, że również ktoś ceni Szyca, poza rolami w fatalnych filmach miewa również swoje momenty. (Niestety, chyba właśnie te złe filmy mają największą oglądalność, i dlatego jest kojarzony głównie z tych ról? Chyba tym należy to tłumaczyć.) Za co go szanuję, to już się rozpisałam przed chwilą w innym wątku przy tym filmie, nie chcę się głupio powtarzać, hej.
Jak każdy aktor ma swoje gorsze i lepsze momenty, ale wiadomo wszyscy pamiętają te gorsze. Mam nadzieję, że teraz ma swoje lepsze 5 minut.
Szyc jest bardzo dobrym aktorem. Wyszedł na szczęście z dołka i też uważam, że jest w świetnej formie. Polecam zobaczyć go na żywo w sztuce "Psie serce".
Szyc daje radę! Faktycznie rola w tej komedii jest inna niż wszystkie. Jest trochę zadumy, nie przeszarżowanej gry i od razu przyjemniej się go ogląda :)
Opowiadał w wywiadzie, że zainteresował go scenariusz własnie ze względu na jego stateczną rolę. Bardzo fajny film w ogole.
Szyc po Zimnej wojnie przeszedł odmianę, która wyszła mu na dobre. Rola mnie trochę zaskoczyła, bo jest bliżej normalnej rodzinie.