Film o człowieku który ucieka... Przed czym? Przed życiem? Przed bólem, odpowiedzialnością? Przed własnym strachem? Czy jest to bohater tragiczny, który stracił już resztki wiary, nadziei? A może wciąż jeszcze coś w nim się tli i popycha do działania? W sumie dostrzegam tylko jedną wadę filmu, która zwie się 'za mało' ewentualnie 'chcę więcej', bo przyznam że nie udało mi się do końca rozgryźć głównego (i w sumie jedynego) bohatera. 8/10