Określił bym go nawet jako horror typu gore, bo sceny były w niektórych momentach makabryczne. Generalnie odczułem wrażenie, że film jest idealną metaforą imprez i używek. Ręka była idealną używką, póki była zabawa, było wszystko fajnie.
Niestety, zabawa zabawą, było to bardzo niebezpieczne i skończyło się tragicznie. Gdyby nie gore, to byłby to świetny film, aby go pokazać nastolatkom.
Sama fabuła była spójna i interesująca, nie spodziewałem się tego po takim filmie. Od samego początku trzymał w napięciu, jednakże w dobrych momentach je rozładowywał. Zdecydowanie polecam osobom, które nie oczekują typowych straszaków, totalnej ciemności i jumpscare'ów. Mimo wszystko, idzie się przestraszyć, jednakże jest to inny rodzaj strachu. Bardziej narastający niepokój niż momentalny strach.
To, że jest ich mniej i gość z piłą mechaniczną nie lata co 3 sekundy na ekranie, nie oznacza, że nie można go tak nazwać.
Ten film bardzo dobrze dawkuje takie sceny, niemniej jednak są one cały czas na tyle "bolesne", że można odwrócić wzrok. Dla mnie takie coś już wpisuje się w taką tematykę, po prostu nie gra ona pierwszych skrzypc.
Właściwie jumpscary są, jednakże rzadko i nie jest to typowe wyskakiwanie strasznej twarzy na ekran. Ja nawet nie mam nic przeciwko jumpsarom, sęk w tym, że są one często nadużywane i w większości nieumiejętnie zrobione.
W sumie to się z Tobą zgadzam, tyle że to z pewnością nie jest film gore. Filmy gore są oparte o "krwawą miazgę" i na niej budują swoją gore'owatość, czasami wręcz irracjonalną. Tutaj, oprócz scen z Riley'em (scena przy stoliku, a potem w szpitalu) nie ma właściwie żadnych innych mocniejszych scen.
dla mnie dramatycznie slaby, dobry dżump sker paradoksalnei umie sie obronic, tu nie ma ani fabuly, ani dżump skerów, ani bohaterow wyraźnych. Jest tylko sztuczna reka z zaswiatow. Banał do uspienia widza.
Wszystko ci sie popier****lo xD Chyba najgorsza opinia o horrorach jaka slyszalem. Przerzuc sie lepiej na bajki xD