"... nie mogę sobie znaleźć miejsca".
Wygląda na to, że kinematografia nam przymarła.
Może to tylko stan hibernacji i przyszłe kino wyda na świat odrobinę dobrej sztuki.
Pozostaje mieć nadzieję,iż reżyserzy pamiętają jeszcze, gdzie leży "...droga mleczna..."
Póki co, pozostaje nam klasyka.
Odzyskałem wiarę w ludzi. Jak dobrze, że zagląda tu jeszcze ktoś inteligentny, wrażliwy i kulturalny. Co do samego filmu, jestem pod dużym wrażeniem. Naprawdę nie spodziewałem się, zasiadając do seansu, tak klimatycznej i wzruszającej opowieści.