Po prostu szokujący, paraliżuje wyobraźnię, wysysa powietrze z płuc i skuwa kończyny okowami lodu. Co za historia! I niech mi ktoś powie jak tu nie cieszyć się życiem. Końcowy tryumf bohatera niczym krok do wieczności. Ten happy end przyćmiewa wszystkie dotychczasowe...
SPOILER
Ten nerw niczym struna od gitary można sobie tylko wyobrazić sku rwysyńskie cierpienie jakie odczuł główny bohater gdy go odcial .
A ja się zastanawialam jak można zrobić film o człowieku, który utknął i przez kilka dni siedzi w jednym miejscu - jak widać można i to całkiem ciekawie. Końcówka totalnie mnie zaskoczyła, wręcz poraziła, a genialny utwór Sigur Rosa na końcu zrobił swoje.
oglądałem ten film parę lat temu ale nie przywiązałem do niego większej uwagi,ot koleś 5 dni siedział w kanionie,nic wielkiego ale kiedy dziś obejrzałem go ponownie w momencie końcowej sceny kiedy Aron wchodził do helikoptera chciało mi się płakać bo cieszyłem się że mu się udało,przeżył,takiej woli walki można mu tylko pozazdrścić
wspaniały film , wspaniała choć straszna historia i świetna (według mnie) gra aktorska.