Wydawać by się mogło, że cały świat zachwycił się serialem stacji HBO
"Czarnobyl". Na Filmwebie i IMDb zajmuje pierwsze miejsca w rankingach serialowych. Jest jednak takie miejsce, gdzie reakcje są zgoła odmienne. I chyba nikt nie będzie zaskoczony tym, że jest to Rosja.
W ostatnich tygodnia prokremlowskie media organizują nagonkę na serial. Twórcy
"Czarnobyla" oskarżani są o wszystko, zaczynając od kłamstw dotyczących tego, co miało naprawdę miejsce, poprzez stereotypowe (by nie powiedzieć rasistowskie) podejście do pokazywania Rosji i Rosjan, na błędach realizacyjnych skończywszy.
Czarnobyl jest jedną z wielu tragedii z czasów ZSRR, o której do dziś władze rosyjskie wolą się nie wypowiadać. Sam Putin jedynie dwukrotnie oficjalnie o niej wspomniał: na 25. i 30. rocznicę katastrofy. Jednak teraz to się może zmienić. Rosyjska stacja telewizyjna NTV już zapowiedziała, że nakręci własny serial o wydarzeniach z 1986 roku. W tej wersji za katastrofę będzie odpowiadał agent CIA wysłany do ZSRR z misją sabotowania elektrowni atomowej położonej 18 km od Czarnobyla.
Serial "Czarnobyl" obejrzysz w HBO GO, które możesz wypróbować bezpłatnie przez miesiąc.