Trwa proces selekcji filmów, które walczyć będą o
Oscara w kategorii najlepszy film obcojęzyczny. Kolejnymi krajami, które mają swoich faworytów, są Maroko, Izrael i RPA.
Getty Images © Christopher Polk Maroko spróbuje powalczyć o pierwszą nominację filmem
"Aida". Jest to historia marokańskiej Żydówki, która mieszka we Francji i zmaga się z chorobą nowotworową. Kobieta postanawia wrócić do rodzinnego kraju i skonfrontować się z bolesną przeszłością.
RPA postawiło na dzieło debiutanta. O nominację powalczy
"Thina Sobabili" w reżyserii
Ernesta Nkosiego. Jest to historia rodzeństwa próbującego wyrwać się ze slumsów i zbudować dla siebie lepsze życie.
Z kolei Izrael reprezentować będzie film o irańskich emigrantach
"Baba Joon". Obraz stał się kandydatem tego kraju, kiedy został nagrodzony statuetką Ophir dla najlepszego izraelskiego filmu roku.
"Baba Joon" wygrało również w kategoriach: zdjęcia, muzyka, scenografia i casting.
Rosja wystawiła do oscarowego wyścigu najnowszy film
Nikity Michałkowa,
"Solnechny Udar (Sunstroke)". To ekranizacja opowiadania
Ivana Bunina, love story rozgrywająca się w Rosji na przestrzeni pierwszych dekad XX wieku.
Filipiny tymczasem reprezentować będzie
"Heneral Luna" w reżyserii
Jerrolda Taroga. Bohaterem filmu jest generał Antonio Luna, narodowy bohater, który stawił opór hiszpańskim kolonizatorom w XIX wieku.