Jest końcówka lat 70. Są młodzi, piękni i mają po 25 lat. Spotykają się przypadkiem i zakochują się w sobie do szaleństwa. Jednak nieoczekiwane wydarzenie ich rozdziela. Przez następne 30 lat żyją nadzieją, że kiedyś znów się odnajdą, bo wciąż się kochają.
Z przykrością stwierdzam, że nie znam innch filmów tego reżysera natomiast ten powalił mnie zdjęciami, kolorami, Rzymem, emocjami, miłością, aktorami, muzyka.
Piękny.
Ferzan Özpetek po raz kolejny oczarował mnie swoim obrazem. Jego filmy mają w sobie coś, co do mnie trafia, a opowiadane przez niego historie mnie poruszają. "Nuovo Olimpo" jest chyba moim drugim ulubionym filmem tego reżysera, zaraz po bezkonkurencyjnym "Mine Vaganti". Jest to dość smutna i nostalgiczna historia o...