Rozpoczęty w latach 60-tych XX wieku program ONZ pod nazwą "Zielona rewolucja" podjęty został w trosce o likwidację głodu na świecie i zainicjował w kilku krajach, w tym... Zobacz pełny opis
Rozpoczęty w latach 60-tych XX wieku program ONZ pod nazwą "Zielona rewolucja" podjęty został w trosce o likwidację głodu na świecie i zainicjował w kilku krajach, w tym w Indiach, wielkie zmiany w rolnictwie. Wprowadzeniu nowych odmian roślin i mechanizacji rolnictwa w ramach nowego programu towarzyszyło również zastosowanie na wielkąRozpoczęty w latach 60-tych XX wieku program ONZ pod nazwą "Zielona rewolucja" podjęty został w trosce o likwidację głodu na świecie i zainicjował w kilku krajach, w tym w Indiach, wielkie zmiany w rolnictwie. Wprowadzeniu nowych odmian roślin i mechanizacji rolnictwa w ramach nowego programu towarzyszyło również zastosowanie na wielką skalę pestycydów oraz nawozów sztucznych. Nocny pociąg, który codziennie rano przyjeżdża do miasta Bikaner w Rzadżastanie z rolniczych terenów Pendżabu, w których kilkadziesiąt lat wcześniej rozpoczęto reformę rolnictwa w ramach Zielonej rewolucji, nazywany jest przez miejscowych "rakowym". 80 % jego pasażerów to pacjenci miejscowej państwowej kliniki onkologicznej, którzy przyjeżdżają tu na zabiegi i po leki. Wszyscy cierpią na rożne odmiany raka. Wszyscy są prostymi rolnikami z terenów, na których od końca lat 70-tych do niedawna stosowano rozpylanie pestycydów nad polami bawełny. Z kolei w prowincji Kasargod do 2001 roku powszechnie używano środka owadobójczego o nazwie endosulfan, który spowodował kilka tysięcy zachorowań na ciężkie choroby nerwowe i psychiczne, a także liczne deformacje ciała u dzieci. Daleki od czysto dochodzeniowej formy, efektowny i wstrząsający film relacjonuje dramaty ludzi, dotkniętych chorobami, wywołanymi przez pestycydy. Historia dwóch głośnych masowych zatruć pestycydami w Indiach opowiedziana jest w filmie z perspektywy rolników, prostych ludzi, wiejskich lekarzy, a nie w oparciu o raporty NGO, czy wypowiedzi ekspertów. Zarówno ludzie z Pendżabu, jak i rolnicy z prowincji Kasargod w większości przypadków nie wiedzą, co dokładnie im dolega oraz czym spowodowane są ich ciężkie choroby. A sam endosulfan, pomimo zaprzestania jego produkcji w większości krajów świata, nadal jest w Indiach na wielką skalę używany i produkowany.